Dzisiaj wyszła nam nieoczekiwana wycieczka do parku natury Stornaset, niedaleko Sundsvall. Umożliwiło nam to niewielkie autko z pobliskiej wypożyczalni – jutro jedzie z Agnieszką do Sztokholmu i wraca z Iwoną, Zośką i Mikołajem. Pojechaliśmy jakieś 20 km od mariny i weszliśmy w świat dzikiej, nadmorskiej przyrody Szwecji. Szliśmy drewnianymi kładkami pomiędzy obrośniętymi porostami drzewami. Niektóre wyglądały jak ze strasznych filmów. i nagle doszliśmy do rozległych łąk zalewowych nad samym morzem. To miejsce gniazdowania wielu gatunków ptaków wodnych. My rozpoznaliśmy jedynie gęsi i…krowy. Niewielkie, włochate, z dużymi rogami są mieszkańcami tych terenów i wyglądały bardzo sympatycznie. Dwa czarne byki obserwowały nas uważnie, ale chyba nie uznały nas za intruzów i zajęły się swoimi sprawami, a my mogliśmy spokojnie wrócić do auta.