Środa, 12.08.2020

Dzisiaj rowerowe wojaże. Po śniadaniu porwaliśmy za dziewięć rowerów i w drogę na wschód. po minięciu podstawy działa 406 skręciliśmy na północ w las (teren wojskowy). Droga między jagodami, po piasku, nie była łatwa.

Na trasie spotkaliśmy osobę, która wskazała drogę na plażę. Iwona przygotowała miejsce jak za dawnych czasów – PRL.

Było tam pusto. Zdarzały się przypadki wychodzenia z piasku. Jakieś Zombi czy co?


Kąpiele były długie. Przy chłodnym wietrze należało się chować w wodzie. Potem wyprawa na jadło i powrót do Jastarni. Tam jeszcze słodkości i lulu.