fot. E.Tiszczenko

fot. E.Tiszczenko

Po ośmiu dobach kiwania się na falach załoga pod wodzą Jacka G. dopłynęła na wakacje. Na cześć „Starego” Azorianie zdążyli wybudować nową marinę – Villa do Porto. Gdy o 1300 rzucaliśmy cumy, robotnicy przykręcali jeszcze polery do pomostu. Teraz czekamy na otwarcie biura, które ma nastąpić o 1400.

Podczas przemierzania Atlantyku urozmaicaliśmy sobie czas różnymi przygodami. A to spotkaliśmy ORP „Wodnik”, a to kąpaliśmy się w oceanie. Innym zaś razem refowaliśmy grota albo ćwiczyliśmy manewr podjęcia człowieka zza burty.

Z wakacjami kojarzą się trzy kolory: czerwony, biały i – ponieważ jesteśmy na terenie Portugalii – zielony. Zmieniają one postrzeganie świata na bardziej różowe barwy. Wśród załogantów są też zwolennicy barwy złotej, która działa podobnie. Dlatego niezwłocznie po opłynięciu w luksus na „p” (na końcu c, a w środku r, y, s, z, n, i) załoga, uda się na poszukiwanie rzeczy w ulubionych kolorach.

/w imieniu Załogi Adam.L./

P.S. Po drodze zrobiliśmy kilka zdjęć. Można je zobaczyć w galerii: https://www.jachtklub.wroclaw.pl/?page_id=1526&album=4&gallery=20

Przypominamy również, że pozycję Starego można śledzić na stronie: http://www.marinetraffic.com/ais/default.aspx?mmsi=261003340