Rejs jest super, załoga świetna i b.zadowolona.
Nie mamy czasu na napisanie relacji, co dowodzi intensywności etapu. Za nami Amsterdam, Ostenda z Brugia, Portsmouth z Victory Lorda Nelsona, wyspa Wight z kolebką światowego yachtingu Cowes i olśniewająca kolorami Alum Bay i Needles z pierwszego kotwiczenia. Rownież 2 nocne sztormy 8B, były 2 refy, mały kliwer i jeszcze sporo przechyłów i fal na pokładzie i w kokpicie…
Piotr