Nic nie mogło nas powstrzymać. Ani konieczność zerwania się z łóżka o czwartej nad ranem, ani odległość blisko 400 km, ani trudy podróży.
Drugi weekend kwietnia spędziliśmy w Szczecinie, przygotowując Panoramę do wyprawy. Nie chcielibyśmy się chwalić, ale naprawdę wykonaliśmy kawał dobrej roboty.