Zgodnie z harmonogramem wyprawy, w piątek 29 lipca o g. 0200, Panoramę, stojącą na kotwicy przy porcie lotniczym Longyearbyen, przejeła załoga etapu VIII, pod dowództwem Jacka Guzowskiego. Załoga etapu VII odleciała do Wrocławia. Mają co opowiadać. Svalbard powitał nową załogę słońcem i temp. Ok 8st. Kra wprawdzie napiera nie pozwalając stać dalej na kotwicy, lecz brak wiatru sprawia, że sytuacja nie jest tak trudna jak przed 2 dniami. O 8 planowana jest wizyta u Gubernatora Svalbardu, pobranie broni, tankowanie wody i gazu oraz ostatnie zakupy. Jeśli wszystko pójdzie planowo to około południa planowane jest wyjście w kierunku Ny Alesund. TU JEST PIĘKNIE !!! Załoga etapu VIII pozdrawia z krainy lodu.
Sytuacja lodowa w okolicach Longyearbyen gdzie, w piatek o północy, powinna nastapić wymiana załóg na Panoramie, jest naprawdę trudna. Dotarcie do stolicy Svalbardu, drogą morską jest praktycznie nie możliwe.
W tamtejszym porcie zostało uwięzionych wiele statków i jachtów. Nastroju nie poprawia ani analiza najnowszych map lodowych ani prognoz wiatrowych.
27.07.2011 1712CEST
Dziękuję za wsparcie.
Spieszę do LYR (Longyearbyen przyp. JG).
Sytuacja zmienna. Walczymy.
Zakładam wylot zgodnie z planem.
Do miłego.
Ala
26.07.2011 1900 CEST
Nasza pozycja 78st.10”N, 011st.30”E. (kliknij – zobacz na mapie).
Dryfujemy przy poludniowym krancu Prinz Karl Foreland.
Przed nami bariera lodowa o koncentracji do 70% zagradzajaca wejscie do Isfjordu i Longyearbyen.
Czekamy na poprawe warunkow. Morale zalogi wysokie. Jestesmy dobrej mysli.
Alicja
Odpływamy spod lodowca Monacobreen. Pogoda dopisała. Lodowiec się cieli, więc na długie zimowe wieczory pozostaje selekcja zdjęć. Tych kilku z kilu tysięcy. Lód pozostawia niezapomniane wrażenia. Załoga pozdrawia.(kliknij – zobacz na mapie).
Wypłynęliśmy z Kinnviki. Uruchomiliśmy piecyk. Pod pokładem cieplej, ale wyjście na pokład mocniej odczuwamy. 2st wobec 15st wewnątrz robi różnicę. Zmierzamy na południe.
Alicja
W tym roku Norwegowie są nam szczególnie bliscy, obserwując ostatnie wiadomości i wiedząc, że mamy wśród naszych fanów mieszkańców Norwegii chcielibyśmy dać znak, że współczujemy i jesteśmy z Wami.
Zakotwiczyliśmy w Magdalenfjorden.Tym samym pomysłem wykazał się zaprzyjaźniony jacht SpiritOne, na którym spędziliśmy wieczór w wesołej atmosferze. O 3 nad ranem w związaku z pojawieniem się, przechodzącego brzegiem, niedźwiedzia polarnego, wszyscy dosłownie rzucili się do aparatów. Następnego ranka, zmotywowani przez kapitana, ruszyliśmy na spacer pod lodowiec. Po południu gościliśmy w gdańskiej stacji badawczej po drugiej stronie zatoki. Przesympatyczni naukowcy opowiadali o swoich doświadczeniach w Arktyce. Niezwykłe. Kończąc dzień, podnosimy kotwicę i po kolejnej setce zdjęć mijanych lodowców, kierujemy się w dalszym ciągu … na północ.
Nasza pozycja 79st58.83’N, 013st48.00’E (kliknij – zobacz na mapie).
Michał