Ostatni SMS tracing z kolejnego etapu Wyprawy Svalbard 2011.
Odcinek niby krótki: Tromsoe -Tromsoe, ale udało nam się przebyć 881 mil w ciągu 177 godzin pływania. W kolejności najdłuższego użytkowania kolejne miejsca zajęły: silnik 131 godzin, żagle 46 godzin, piekarnik 11 godzin. (więcej…)
Ponieważ Panorama minęła już Przylądek Północny, warto przypomnieć sobie, jak należy się zachowywać na Svalbardzie. Reguły narzucone przez Naturę, Guwernatora i zdrowy rozsądek nie służą tylko wizerunkowi odwiedzających, ale przede wszystkim bezpieczeństwu, zarówno ludzi, jak i przyrody nie skażonej postępem cywilizacji. Wiele z tych wskazówek przyda się wszystkim polarnikom. Niektóre z nich są oczywiste, ale powody ich przestrzegania już niekoniecznie. (więcej…)
Nordkap wzięty. Tuż przed północą donieśliśmy Olgierdowi o zdobyciu Nordkapu. On doniósł czytelnikom niniejszego sms tracingu, więc już o tym wiecie. Teraz kilka dodatkowych szczegółow. Okolice Hammerfest urzekły nas bogactwem fauny lokalnej. Nasze ulubione maskonurki stadami i pojedyńczo przepływały wokół Panoramy. Popisywały się lotem koszącym, bieganiem po wodzie, nurkowaniem (z pozostawieniem białego kuperka nad wodą) i samą swoją obecnością. Przed wejściem do Hammerfest przywitały nas trzy delfiny. (więcej…)
Żywą dyskusję w środowisku żeglarskim (i nie tylko) wzbudziły godziny wypływane przez nas „na piekarniku”. Stąd postanowiliśmy nie odzywać się, póki ilość godzin „na żaglach” przynajmniej nie wyrówna się z tymi „na piekarniku”. Niniejszym to nastąpiło. Wypłynąwszy „na szeroki przestwór oceanu” (dwadzieścia mil na NW od Lofotów), zostaliśmy, za naszą ciężką pracę przy myciu Panoramy, wynagrodzeni wiatrem. Zrzuciliśmy Gd (diesel Grot) i w dzienniku w pozycji „żagle” pojawiło się „F G B”. Piękne, ciche, białe ŻAGLE :):):) (więcej…)
Witamy z Stoe.
– „To mój pierwszy rejs, na którym piekarnik jest używany częściej niż żagle”* – tak podsumował pierwsze dni rejsu oficer polityczny Franz.
Wobec tak postawionej tezy zliczono godziny. Wyniki przedstawiają się następująco:
– „na żaglach” – 0,
– „na piekarniku” – 7 (więcej…)
Z Narviku po wodzie gładkiej jak stół, przy pełnym zachodząco-wschodzącym słońcu, przy dźwięcznym turkocie silnika Panoramy wyruszyliśmy w stronę Lofotów. Przywitały nas zachumurzonym niebem i kapiącym kapuśniaczkiem. Mimo „ponurej” pogody widok wystrzelających z morza gór zapierał dech w piersiach. (więcej…)
Droga z Tromso do Narviku była długa i piękna. Fiordem, wśród malowniczych, pokrytych śniegiem gór wił się kilwater Panoramy.Urozmaiceniem był niedzielny podwieczorek, na który podano przepyszny serniczek z bakaliami . Na „deser” spotkaliśmy stado małych wielorybiątek, które według znanego eksperta d/s wielobniczych (Jacka G.) został na podstawie naszego opisu (zwierz wodny 5m długości, płetwa grzbietowa w kształcie pochylonego, odwórconego V, pysk okrągły) rozpoznany jako ” Minky whale”. (więcej…)