Drugą połowę rejsu rozpoczęliśmy na żaglach.
Niedziela przywitała nas chmurami i nieśmiało przebijającym sie słońcem.
Nadszedł czas na obowiązkowe punkty eksploracji Lofotów. Pierwsze miejsce to Nusfjord. Ta niewielka osada położona jest nad małym fjordem o tej samej nazwie. Zabudowa, liczne rorbuer a nawet wystroje sklepów i restauracji utrzymane sąw dawnym stylu.
Niestety po sezonie większość atrakcji jest juz nieczynna. W Nusfjord spotkaliśmy Polaków, którzy organizują wyjazdy wędkarskie na Lofoty. Skorzystaliśmy z ich gościny w postaci łazienki w zamian oferując pomoc w wyciągnięciu z wody jednej z ich łodzi. Oni tez zakończyli sezon. Po krótkim postoju przemiesciliśmy się do Reine, które uważane jest za najbardziej malownicze miejsce w Norwegii. Zwiedzanie pozostawilismy na poniedziałek a niedzielny wieczór spędziliśmy przy kominku w pobliskim pubie.
Pozdrawiamy z deszczowego Reine.
Robert i załoga Panoramy