
Najświeższe wiadomości: po Londynie chodzą renifery! A morsy w poprzednim miejscu śpią na plaży jak dwa słodziaki. Pięknie wyglądały. Ale misiów nadal nam brakuje. Pod lodowcami mijamy sunące bryły growlerów. Przed chwila minęliśmy rosyjski Barentsburg, gdzie nie pozwolono nam sie zatrzymać i obejrzeć popiersia Lenina na cokole. Kierujemy sie zatem do Piramiden, zwiedzić pozostałości innego poradzieckiego miasta. Potem oddamy bron i spływamy na południe.