Dzisiejsza noc była słoneczna. Teraz, w południe, zaatakowały nas chmury i jest ciemniej. My atakujemy 80 równoleżnik. Ale wróćmy do historii. W sobotę 13-go po morsach, odwiedziliśmy stacje Uniw. Toruńskiego Kaffioyra pod kierunkiem Irka Soboty. Przyjęto nas bardzo gorąco, 26,5 st. C. Byliśmy pierwszymi Polakami w tym roku. W niedziele 14-go rano w Magdalenefjorden zaoczyliśmy czyhającego za skala Spirit One. Zrobiliśmy wycieczkę po okolicy, podpłynęliśmy pod lodowiec. Whisky z tysiącletnim lodem smakowała wybornie. Odwiedziliśmy gdańskich ornitologów z Uniw. Gd. mieszkających tam w namiotach. Dalej ze Sp.1 popłynęliśmy do Virgohamna na Danskoya. Dzisiejszy poniedziałkowy poranek przestaliśmy na kotwicy w Raudfiorden w Hamiltonbukta przy trzech lodowcach spływających do wody, wśród wrzasku mew. Grubo po południu przekroczyliśmy 80 rown. szer. geogr. poln. Była salwa honorowa z broni pokładowej, toasty, okolicznościowe przemówienia i golonka z kapusta i kuflem piwa. Dalej są smoki, wiec wracamy. Ucałowania dla rodzin. Suplement: U glacjologów poczuliśmy sie jak w domu i zabawiliśmy do północy, u ornitologów zostawiliśmy 12 jaj, a mewy są blade, wieloryby dmuchały i pokazywały się.
Bolek Rudnik